Teresa nie potrafiła sobie nawet przypomnieć, jak wróciła do swojego pokoju, ani jak jakimś cudem wylądowała rozciągnięta na kanapie.
Leżała na boku w przyciemnionym pokoju, wpatrując się w nicość, z umysłem zupełnie pustym.
Nie miała pojęcia, ile czasu minęło, zanim w końcu wróciła Yolanda.
"Mamo?" zawołała Yolanda, wchodząc do ciemnego pokoju, a jej głos cicho odbijał się w cieniach.
Teresa ockn
















