Roselyn spojrzała na Teresę, zdając sobie sprawę, że ta mówiła śmiertelnie poważnie. Przez moment poczuła falę paniki w sercu.
Ale Roselyn szybko się uspokoiła. Wiedziała, jak bardzo Teresa pragnęła poślubić Karola, więc nie było mowy, żeby kiedykolwiek chciała rozwodu.
Roselyn uniosła podbródek i odparła: "Nie myśl sobie, że tego nie zrobię."
Teresa, wyglądając na chętną, odpowiedziała: "Śmiało,
















