Tej nocy w rezydencji Sullivanów, po powrocie Teresy i Moniki do domu, Monika pospieszyła do kuchni, by odgrzać naleśniki z jajek, które zrobiła tego ranka.
Przyniosła je i stała obok, obserwując z niepokojem, jak Teresa ich próbuje.
Naleśniki nie były może wybitnie smaczne, ale Teresa zjadła każdy kęs, obsypując Monikę pochwałami i mimochodem wskazując kilka rzeczy, które mogłaby poprawić.
Monika
















