Po tym, co wydawało się najdłuższą podróżą w historii, choć być może miało to związek z tym, że mój tata przez całą drogę od momentu, gdy wspomniałam o sytuacji z Milesem i Morganem, tylko narzekał, dotarliśmy bezpiecznie do bram Watahy Jesiennej Doliny około drugiej w nocy. Czułam się okropnie, przyjeżdżając o tej porze, żałowałam, że nie znaleźliśmy gdzieś w pobliżu hotelu, zamiast zjawiać się t
















