Spędziłam resztę dnia sama w swoim pokoju. Incydent z Betą sprawił, że poczułam potrzebę zwinięcia się w kłębek w łóżku. Chciałam być sama. Walczyłam z myślą, że Harley znajdzie swoją przeznaczoną partnerkę. Wiem, że to szalone. Naprawdę czułam się, jakbym poniosła ogromną stratę… a przecież nigdy nie był mój, bym mogła go stracić. Może po prostu pozwoliłam sobie za bardzo się zbliżyć… i tak napra
















