Ava zasnęła, zanim zdążyliśmy dojechać do domu. Po zaparkowaniu samochodu, Mateusz poszedł ją wziąć na ręce i zanieść do pokoju. Kiedy już ją przykrył, zaczęłam się szykować do kąpieli.
W międzyczasie telefon Mateusza wciąż brzęczał, a on spoglądał na niego, po czym się rozłączał. Wydawał się niespokojny; wiedziałam, że to dlatego, że nie odważyłby się odebrać, kiedy jestem w pobliżu.
Wzięłam ubra
















