W końcu skończył się mój kroplówkowy wlew. Zanim jednak zdążyłam poprosić Atlasa, żebyśmy wracali, do pokoju wpadła Iwanna.
– Chlo, co się dzieje…
Jej słowa zawisły w powietrzu, gdy zauważyła Atlasa w pokoju. Wbiła w niego wzrok z dziwnym wyrazem twarzy.
Wiedziałam, co myśli, więc szybko zmieniłam temat. – Czemu tak szybko wróciłaś?
Zamiast mnie odpowiedział Atlas: – Kiedy byłaś nieprzytomna, dzwo
















