Usłyszałam krzyki i przekleństwa z pokoju po drugiej stronie korytarza. Błyski fleszy aparatów rozjaśniały nieustannie. Ludzie wciąż się przepychali, by wejść.
Spanikowałam i podniosłam sukienkę, gdy fala ludzi wciągnęła mnie do środka. W środku panował chaos. Dwa nagie ciała zwinięte w kłębek, głowa kobiety ukryta za mężczyzną, krzycząca bez przerwy.
Mężczyzna osłaniał nagą kobietę, wskazując na
















