Andre patrzył z perspektywy pierwszej osoby.
Podczas jedzenia lunchu usiłowałem ukryć, że kogoś wypatruję. Byłem niemal pewien, że nikt na mnie nie zerka, więc w końcu dałem za wygraną i zacząłem lustrować wzrokiem stoliki, mrużąc oczy.
Isaac Davis nie pojawił się w stołówce ani razu w tym tygodniu. Nie było go w bibliotece. Ani na korytarzach. Ani na lodowisku. W ciągu tej godziny, którą mieliśmy






