„Andre! Ktoś na ciebie czeka na zewnątrz.”
„Już lecę!” – odkrzyknął Andre, nerwowo próbując zapiąć koszulę. Ręce mu drżały jak osika. W końcu dopiął ostatni guzik i spojrzał w lustro, upewniając się, że jego strój na imprezę u Hugh jest idealny.
Specjalnie na ten wieczór zrobił zakupy. Czarne, obcisłe dżinsy, granatowa koszula i brązowe skórzane buty, które upolował na wyprzedaży w lokalnym butiku






