Punkt widzenia Isaaca
Gdy radiowozy odjechały z parkingu, tłum zaczął się rozchodzić, wracając do szkoły, by rozpocząć lekcje. Kate, Andre i ja staliśmy jak wryci, wpatrując się w siebie w oszołomieniu tym, co się właśnie wydarzyło.
– Wszystko w porządku, Andre? – zapytała w końcu Kate, odsuwając się ode mnie i podchodząc do niego.
– Tak – wyszeptał, przytulając Kate. – Nic mi nie jest. A wam?
– M






