Przez cały lunch wlepiali w siebie wzrok znad talerzy. Kiedy któreś spojrzało w ich stronę, drugie instynktownie pochylało głowę, zaciskając usta, by zdradziecki uśmiech nie wyjawił ich uczuć. Kilka minut później role się odwracały. Choć dzień zapowiadał się obiecująco, nie potrafili stłumić narastającego napięcia, wiszącego między nimi niczym gęsta mgła. Oboje doskonale pamiętali, co wydarzyło si






