Punkt widzenia Andre
Gdy zbliżałem się do wejścia na lodowisko, do moich uszu dobiegał znajomy łoskot kijów i szum łyżew prujących lód.
Trening był w pełni. Drużyna podzielona na dwie części, toczyła zacięty bój. Z okrzykami i zaciętością w oczach, chłopaki śmigali po tafli, usiłując wepchnąć krążek do bramki przeciwnika. Przeszedłem na trybuny i zająłem miejsce.
Od razu go rozpoznałem. Isaac grał






