Z perspektywy Andre
Otworzyłem drzwi lodowiska mocniej, niż było to konieczne. Huk uderzenia o ścianę rozniósł się po pustej hali. Mecz skończył się dawno, wszyscy pojechali do domów. Głośno westchnąłem i ruszyłem prosto do garażu rolby.
Chciałem tylko wsiąść na tę maszynę, oczyścić lód, nie myśląc o kłótni z Isaakiem, i wrócić do domu, by w samotności wypłakiwać oczy, słuchając, jak Louise wylicz






