Punkt widzenia Isaaca
Nie mogłem oderwać wzroku od swoich paznokci. W przeciwieństwie do ostatniej, katastrofalnej próby ich pomalowania, teraz były idealnie gładkie i czyste, bez śladu lakieru na skórkach. Andre miał rację, mówiąc, że to kwestia wprawy. Dwie noce temu, kiedy wróciliśmy z dachu, malował moje paznokcie z taką delikatnością i troską, że aż zapierało mi dech w piersiach.
Siedział na






