Pomimo jego słów, brnęłam dalej, wiedząc, że jeśli się zatrzymam, nigdy nie zdołam tego z siebie wyrzucić. "Rozproszyłem się, Rene. Opuściłem gardę." Nie powiedziałam mu, że straciłam koncentrację, bo zbyt bardzo pragnęłam ją zobaczyć. Ani co robiliśmy, kiedy to się stało. Chociaż pewnie mógł się domyślić, skoro wiedział, że znaleziono ją nagą w tylnym pokoju. "To moja wina," powtórzyłam. "Ale nap
















