VEDA
Nie miałam pojęcia, kim jest ten facet ani czego ode mnie chce, ale wolałabym, żeby nazwał mnie jakkolwiek inaczej, byle nie tym imieniem. Szmata. Suka. Dziwka. Pizda. Cokolwiek. Byle nie "Nicole". Nadal byłam na nią wściekła.
– Nie masz na imię Nicole – powiedział beznamiętnym tonem. Po jego głosie poznałam, że tylko mnie traktuje protekcjonalnie. Wkurzyło mnie to niemiłosiernie, ale i tak o
















