Jej ciało się rozluźnia, a ja uśmiecham się, widząc, jak instynktownie wie, że nigdy nie skrzywdzę jej bardziej, niż jej się to podoba. Oddaje mi się cała, jak ta grzeczna dziewczynka, którą jest, a kiedy ściskam jej szyję mocniej i wpycham jej więcej mojego kutasa do gardła, tym razem nie dławi się. Widzę dumę w jej oczach, kiedy bierze kolejny centymetr i prawie mam go całego w sobie.
– Grzeczna
















