logo

FicSpire

Zegnij mnie, tatusiu

Zegnij mnie, tatusiu

Autor: Vivian_G

Rozdział 6
Autor: Vivian_G
25 sie 2025
Otwiera szeroko oczy, kiedy jestem mniej więcej w połowie drogi, a jej ciało zamiera i krztusi się mną. Mój kutas wykonuje głodny skok na widok i uczucie, jak się mną dławi, co przysparza mi gniewnego spojrzenia od mojej małej, rozpuszczonej dziwki. Śmieję się i zaciskam dłoń na jej włosach, powoli przesuwając biodra do tyłu, tak że ssie tylko połowę mojego kutasa. Jęczy, przesuwając językiem po mnie, ssąc mnie mocno, a łzy płyną po jej policzkach. Pozwalam jej przyzwyczaić się do mojego rozmiaru, zanim wsunę kutasa jeszcze głębiej. "Grzeczna dziewczynka" - mówię jej, kiedy się nie dławi. Praktycznie promienieje na moją pochwałę i bierze mnie o kolejny cal. Kiedy znowu się dławi, patrzy na mnie z najsmutniejszym spojrzeniem w oczach. "Gdybyś miała pojęcie, jak bardzo uwielbiam patrzeć, jak dławisz się moim kutasem, nie wyglądałabyś teraz tak smutno". Patrzę, jak spada więcej łez i wsuwam się do końca. Kiedy mój kutas jest pogrzebany w jej cholernym gardle, warczę i zaciskam mocniej jej włosy, splatając nasze ciała. Skomle, kiedy zdaje sobie sprawę, że nie może oddychać. "Po prostu się zrelaksuj, piękna. Bądź moją grzeczną, małą dziwką i pozwól mi pieprzyć cię tak, jak chcę". Wydaje kolejny jęk na moje słowa i czuję, jak jej ciało się rozluźnia. Przytrzymuję ją nieruchomo przez kilka sekund, rozkoszując się uczuciem jej języka przesuwającego się po moim trzonie, zanim powoli się wycofam. Wciąga pełne płuca powietrza, zanim uderzę w nią z powrotem, pieprząc ją w twardym, nieustępliwym rytmie, który moja słodka, mała dziewica przyjmuje jak dobra dziwka, którą jest. Oddaje się mi całkowicie, stając się moją małą lalką do pieprzenia, aż czuję, jak moje jaja się napinają i zagrzebuję się w niej z warknięciem, wypełniając jej gardło każdym pulsem mojego kutasa. Jęczy i połyka mnie, jej gardło zaciska się na mnie, wymuszając kolejny sznur spermy ze mnie. Kiedy jestem całkowicie wyczerpany, rozluźniam uścisk na jej włosach, masując jej obolałą skórę głowy, gdy liże i ssie mnie na czysto, oddając cześć mojemu kutasowi z większym entuzjazmem, niż kiedykolwiek widziałem u kobiety. Ta dziewczyna jest kurwa idealna. Byłem z kobietami, które nawet nie chciały, żebym dochodził im do ust, a tu ta mała dziewica wylizuje to, jakby kurwa głodowała i to było najlepsze, cholerne, co kiedykolwiek smakowała. Jakby na potwierdzenie mojego punktu, podnosi głowę z mojego kutasa z głośnym, mokrym trzaskiem i patrzy na mnie. Jej usta są spuchnięte od kutasa i wiśniowo czerwone, i czuję, jak mój kutas już wraca do życia. "Chcę to zrobić jeszcze raz" - mówi, brzmiąc trochę zadyszanym po fellatio. "Kurwa, kochanie, możesz ssać mojego kutasa, kiedy tylko chcesz, ale teraz chcę pieprzyć tę twoją małą, dziewiczą cipkę". Wydaje z siebie szczery, podekscytowany pisk i potrząsa głową na tak. Sięgając w dół, podnoszę ją, uśmiechając się, kiedy natychmiast oplata mnie ramionami i nogami, przyciskając swoją cipkę do mojego kutasa z rozpustnym, małym jękiem, który doprowadza mnie do szaleństwa. Z jej cyckami tak blisko, nie mogę się powstrzymać, żeby się nie schylić i nie owinąć moich ust wokół jednego jędrnego cycka, przesuwając językiem po jej twardym sutku. Chwytam jedną okrągłą połówkę tyłka i przycieram ją o mój trzon, gdy gryzę ją w sutek wystarczająco mocno, by się skręcała. Daję jej jeszcze jedno mocne ssanie, zanim się wycofam i wynoszę ją z szafy i stawiam obok szkatułki na biżuterię, którą wcześniej przeszukiwałem. "Co robimy?" - pyta, wyraźnie zastanawiając się, dlaczego nie kładę jej na łóżku lub po prostu nie zginam jej tutaj. "Kończę robotę, po którą tu przyszedłem." Otwieram szuflady i rozglądam się, uważając, żeby niczego nie dotknąć moimi teraz nagimi palcami. Kiedy widzę czerwony błysk rubinów zmieszany z długim sznurem diamentów, zaczepiam palec pod nim i ostrożnie wyciągam go, trzymając go, żeby Sophia zobaczyła. "Wow" - mówi, wyciągając rękę, by przesunąć palcami po linii klejnotów. "Odwróć się" - mówię jej, zanim zarzucę naszyjnik na jej nagą pierś i zamknę zapięcie. Wydaje z siebie mały okrzyk, kiedy patrzy w dół i widzi diamenty i rubiny ułożone między jej jędrnymi cyckami. Odwraca się do mnie i mówi: "Nie mogę tego nosić". "Dlaczego nie?" "To nie jest moje". "Teraz jest" - mówię, puszczając jej oko. Waha się, starając się, jak cholera, nie uśmiechnąć. "Colfaxowie to dupki. Oboje to wiemy." Sięgam z powrotem do szkatułki na biżuterię i wyciągam pasujące kolczyki. Odsłaniając jej włosy, wsuwam sztyft i zakładam tył. Robiąc to samo z drugim uchem, mówię: "Nawet nie zauważy, że ich nie ma. Nigdy tego nie robią". "Robiłeś to wcześniej?" - pyta, a ja uśmiecham się na szok w jej głosie. "Jesteś taka cholernie słodka. Taka naiwna i niewinna, ale żadna kobieta nigdy nie uklękła przede mną tak szybko i błagała, żebym ssał jej kutasa". Jej policzki płoną rumieńcem, który tylko sprawia, że wygląda seksowniej. "Czy okradałbyś ich, gdyby byli dobrymi ludźmi?" "Nie, nie robiłbym tego". "Więc jesteś jak współczesny Robin Hood?" Śmieję się i tańczę palcami po wszystkich tych diamentach i rubinach. "Nie, kochanie. Kradnę rzeczy i zatrzymuję pieniądze dla siebie. Czasami trochę rozdaję, ale większość siedzi na moim koncie bankowym. Nigdy nie miałem nikogo, z kim chciałbym się tym podzielić, aż do teraz." Przygryza dolną wargę i obdarza mnie nieśmiałym uśmiechem. "Ze mną?"

Najnowszy rozdział

novel.totalChaptersTitle: 99

Może Ci Się Również Spodobać

Odkryj więcej niesamowitych historii

Lista Rozdziałów

Wszystkie Rozdziały

99 rozdziałów dostępnych

Ustawienia Czytania

Rozmiar Czcionki

16px
Obecny Rozmiar

Motyw

Wysokość Wiersza

Grubość Czcionki

Rozdział 6 – Zegnij mnie, tatusiu | Czytaj powieści online na FicSpire