LUCA
Minęły dwa tygodnie, odkąd prawie się pieprzyliśmy. A Veda ani razu nie wyszła z pokoju, który zajęła bez mojej zgody.
Za sugestią Enza, z poparciem Tristana, zostawiłem ją samą i pozwoliłem jej opłakiwać stratę, ale to czekanie doprowadzało mnie do szaleństwa. Nie jestem cierpliwym człowiekiem, chociaż staram się nim być. Pozwoliłem jej wyprowadzić się z mojego pokoju. Dałem jej czas, żeby p
















