VEDA
Tydzień wcześniej…
Obserwował mnie. Zawsze mnie obserwował.
Starałam się ignorować jego wrogie spojrzenie, kiedy robiłam mu kawę. Czarną z kilkoma kroplami śmietanki, ale nie za dużo, tak jak lubił.
Tak jak zrobiłaby mu ją moja siostra.
Zostałam o tym poinformowana zaledwie kilka minut temu, kiedy miałam czelność zapytać, jak lubi pić kawę. Kiedy nalewałam świeżo zaparzoną kawę drżącą ręką, c
















