Kurczowo się go trzymam, przyciskając ciało mocno do jego, gdy wiezie nas, gdziekolwiek do cholery mieszka. To szaleństwo, powtarzam sobie. Jadę z facetem, który z dużym prawdopodobieństwem jest członkiem rosyjskiej mafii, i zaraz dobrowolnie rozłożę przed nim nogi. Kto, do diabła, tak robi? Powinnam mu powiedzieć, że się rozmyśliłam i po prostu wrócić do domu i zapomnieć o tym dniu, ale tego nie
















