Wodzi diamentami po moim łechtaczce, uniemożliwiając mi wydobycie z siebie słowa. Nie umknęło mojej uwadze, że powiedział "zabieramy", co chyba jest prawdą. Wybieram wyjście z tego domu z nim, mając na sobie tonę skradzionej biżuterii, a najwyraźniej część z niej zostanie wepchnięta do mojej cipki. Jestem zaskoczona, jak bardzo podoba mi się ten pomysł. Jakby bycie na rękach i kolanach i zaraz wyr
















