logo

FicSpire

Alfa Ojczym jest Moim Przeznaczeniem

Alfa Ojczym jest Moim Przeznaczeniem

Autor: Emilyyyyy

02: Prywatna kolacja
Autor: Emilyyyyy
7 lip 2025
Punkt widzenia Olivii – Kto to jest? – Jego głęboki, dźwięczny głos rozbrzmiał w całym pokoju, a moje ciało przeszył dreszcz. Czułam, jak jego zielone oczy skanują mnie jednym ruchem, i natychmiast poczułam zawrót głowy, a w moim brzuchu zaczęły trzepotać motyle. Nie starając się być dyskretną, przyjrzałam mu się dokładnie. Miał ciemne włosy, a jego muskularny tors napinał się pod obcisłą koszulą, podkreślając zarys mięśni brzucha i klatki piersiowej. Poczułam, że ślinka cieknie mi z pożądania. Nie potrafiłam wytłumaczyć, co czuję, ale jakaś część mnie tęskniła za nim. Jego twarz była oszałamiająco przystojna, a moje oczy powędrowały w dół do jego ostrej i wyrzeźbionej szczęki. Gapiłam się na jego miękkie usta i zaczęłam sobie wyobrażać, jak to by było je pocałować… Zszokowana swoimi myślami, potrząsnęłam głową, aby odgonić te nieczyste myśli. Ale w momencie, gdy moje oczy spotkały się z jego wzrokiem jeszcze raz, byłam zgubiona. Nie było mowy, żeby to był mój ojczym. Alfa André uniósł brew; wyglądał na dość zaintrygowanego, a ja poczułam, jak gulka w moim gardle znika. – Mam na imię Olivia. Jestem córką Nicole… – Siostrą! – wtrąciła nerwowo moja mama. – Jest moją siostrą z odległej watahy. Wpatrywałam się w Nicole, oszołomiona. Nie chciała, żeby wiedział, że jestem jej córką. – Pieprzyć cię! – krzyknęłam na nią gniewnie, a ona obrzuciła mnie morderczym spojrzeniem. Zignorowałam to i odwróciłam się do André. Prawie straciłam równowagę, widząc jego błyszczące zielone oczy. – Jestem córką Nicole. Wygląda na to, że pominęła ten fakt w swoim CV, kiedy ubiegała się o rolę twojej żony. Kątem oka widziałam, jak mama czerwienieje na twarzy, a jej gniew palił żywym ogniem, ale nie obchodziło mnie to. Byłam zdeterminowana, żeby ją zdenerwować. – Nicole nic mi o tobie nie mówiła. Tak czy inaczej, miło mi cię poznać. Poczułam, jak wzbiera we mnie pewność siebie. Po prostu poczułam to połączenie i wydawało mi się, że mogę mu powiedzieć wszystko. – Jesteś pewien, że posiadanie żony, o której nic nie wiesz, jest mądre? Mogłaby cię zabić we śnie, wiesz? Obserwowałam, jak jego gładkie usta wyginają się w uśmiechu, czyniąc go jeszcze bardziej olśniewającym. Boże, jaki on był seksowny! Jakim cudem mama go zdobyła? Obserwowałam, jak odwraca głowę w stronę jednej z pokojówek, która stała w pobliżu, rzekomo czekając na jego kolejne polecenie. – Ty. Przygotuj dla niej pokój na trzecim piętrze. Upewnij się, że jest wygodny. Odwrócił się z powrotem w stronę schodów, a mama i ja podążyłyśmy za nim. – Opowiedz mi coś o sobie, Olivio. Masz piękne imię, muszę przyznać. Poczułam, jak moje policzki robią się gorące. Poczułam, jak motyle w moim brzuchu szaleńczo trzepoczą skrzydłami. – Cóż, nie byłoby wiele do powiedzenia, gdyby tylko Nicole powiedziała ci o mnie wcześniej. Skończyłam liceum i robię sobie rok przerwy przed rozpoczęciem studiów i… Niewiele było o mnie, a moje wprowadzenie skończyło się po kilku zdaniach. Jednak byłam uwięziona przez jego urzekające zielone oczy. Nie raz jego ramię otarło się o moje, a ja poczułam, jak rozpala mnie gorąca pasja, tylko czekająca, by wybuchnąć. Kiedy spojrzałam mu w twarz, zauważyłam, że jego oczy patrzą na moje usta, zanim spojrzą z powrotem na mnie. To była tortura. A on był moim ojczymem! W końcu dotarliśmy na trzecie piętro, a mama rzuciła się do niego, odpychając mnie niegrzecznie na bok. – Alfo, nie sądzę, żeby Olivia powinna mieszkać na pierwszym piętrze. Czasami ma nocne lęki i może cię obudzić, jeśli będzie mieszkać na tym samym piętrze co ty. Byłam oszołomiona. O co chodziło mamie?! Jakie nocne lęki? Z drugiej strony, André zignorował ją i zniknął w pokoju na trzecim piętrze. Mama odwróciła się i spojrzała na mnie gniewnie. – Czy muszę ci przypominać, że jesteś tu gościem? Powinnaś znać swoje miejsce. Nadal jestem twoją matką, czy ci się to podoba, czy nie. Spojrzałam na nią z taką samą intensywnością: – Odczep się! To nie ja prosiłam, żeby mnie tu zaciągnąć. To wszystko twoja sprawka. Zaplanowałaś to z tatą. Wzięłam głęboki oddech, a gniew przepływał przez każdą żyłę: – Poza tym, myślę, że to ty powinnaś znać swoje miejsce. Ty. Nie. Jesteś. Moją. Mamą. Obserwowałam, jak jej twarz zmienia kolory na różne odcienie bieli. Obrzuciła mnie jednym wściekłym spojrzeniem, a następnie skierowała się na drugie piętro. Po chwili podeszła do mnie jedna z pokojówek. – Panno Olivio, proszę za mną do swojego pokoju. Jest gotowy dla pani – powiedziała z małym ukłonem i ruszyła przodem. Podążyłam za nią i ciągnęłam za sobą walizkę. Nadal trzymałam słoik z prochami taty mocno pod pachą i zastanawiałam się, czy on to wszystko widzi. Wkrótce zatrzymaliśmy się przed drzwiami, kilka pokoi od pokoju, w którym zniknął Alfa André. – Twój pokój, panno Olivio. Obiad będzie gotowy za dziesięć minut. Proszę być gotowa. Oto klucz. Proszę się rozgościć. Pokojówka wręczyła mi klucz i poszła na dół. Zostałam sama w holu. Wzięłam głęboki oddech i wpatrywałam się w klucz w mojej dłoni. Byłam tutaj; nie było już odwrotu. Włożyłam go do dziurki od klucza i przekręciłam, a z kliknięciem drzwi się otworzyły. Nic nie mogło mnie przygotować na to, co zobaczyłam. Mój pokój był ogromny! Było tu wystarczająco dużo miejsca, żeby urządzić przyjęcie. Ściany były w pięknym, bladoróżowym kolorze, a na suficie wisiał żyrandol, elegancko zalewając pokój światłem. Biurko do czytania było wykonane z gładkiego drewna, a na nim leżał laptop i odłączona klawiatura. Upuściłam walizkę i podeszłam do łóżka. Prześcieradła były wykonane z bogatego, gładkiego i miękkiego jedwabiu, a materac był tak wygodny, że czułam się, jakbym spała na bawełnianej stercie chmur. – Okej. Mogłabym się do tego przyzwyczaić. Wstałam z łóżka, zdjęłam ubranie i owinęłam się ręcznikiem. Musiałam wziąć szybki prysznic przed kolacją. Byłam cała spocona. Po prysznicu przebrałam się w coś ładniejszego i ułożyłam włosy. Żel pod prysznic był drogi i egzotyczny, a ja pachniałam jak dzikie brzoskwinie. Nagle ktoś zapukał do drzwi. – Panno Olivio, czy jest pani gotowa na obiad? Alfa poprosił, aby pani z nim zjadła. Miałam coś powiedzieć, ale burczenie w żołądku mi przerwało. – Zejdę za kilka minut. Pokojówka skinęła głową i odeszła, a za kilka minut wyszłam z pokoju, kierując się na dół. – Panno Olivio, gdzie pani idzie? Odwróciłam się i zobaczyłam pokojówkę, która zaprosiła mnie na obiad. – Przepraszam. Szukam jadalni. Pokojówka potrząsnęła głową i uśmiechnęła się uprzejmie. – Przepraszam. Musiałam coś pominąć, przekazując pani wiadomość. Obiad będzie w prywatnym pokoju Alfy na trzecim piętrze. Wpatrywałam się w pokojówkę z szeroko otwartymi oczami. – Co…?!

Najnowszy rozdział

novel.totalChaptersTitle: 99

Może Ci Się Również Spodobać

Odkryj więcej niesamowitych historii

Lista Rozdziałów

Wszystkie Rozdziały

99 rozdziałów dostępnych

Ustawienia Czytania

Rozmiar Czcionki

16px
Obecny Rozmiar

Motyw

Wysokość Wiersza

Grubość Czcionki

02: Prywatna kolacja – Alfa Ojczym jest Moim Przeznaczeniem | Czytaj powieści online na FicSpire