Perspektywa Olivii
Wkrótce zatrzymaliśmy się przed budynkiem szkoły, a ja czułam, jak drżę ze strachu i zdenerwowania. W końcu tu byłam – mój pierwszy dzień w wilkołaczej uczelni.
Zawahałam się i niemal nie chciałam wysiadać z samochodu. Strach wkradł się do mnie i nie mogłam nic z tym zrobić.
– Denerwujesz się? – zapytał André, widząc nerwowy wyraz mojej twarzy.
Byłam zbyt nieśmiała, żeby mu coko
















