Punkt widzenia Olivii
Byłam oszołomiona, a jednocześnie skąpana w rozkoszy. Sposób, w jaki jego palec igrał z moim ciałem, był nieodparty. Nie mogłam się powstrzymać. To było niesamowite.
Nie. Nie mogłam tego czuć. Nie mogłam się tym rozkoszować. Musiałam się z tego otrząsnąć.
– André… achhhhh… proszę…
Próbowałam mówić, ale z moich ust wydobywały się tylko jęki. Zgubiona w rozkoszy. Chciałam…
Nagl
















