Perspektywa Olivii
Zawahałam się i spojrzałam mu w oczy. Płonęły żądzą i namiętnością. Natychmiast złapał moją twarz i pocałował mnie ponownie. Oddałam pocałunek z głodem, ale mogłam rozkoszować się tymi ustami tylko przez kilka sekund.
– Idź na tył, kotku. Tatuś ci rozkazuje. I chcę, żebyś się rozebrała w ciągu następnych dziesięciu sekund.
Wymamrotałam odpowiedź i wczołgałam się na tylne siedzen
















