Perspektywa Olivii
Wzięłam gwałtowny wdech i cofnęłam się ze strachem.
– Witaj, kotku. Czyż to nie piękna noc na ucieczkę?
Poczułam, jak całe moje ciało zamarza. Wszedł w światło i zobaczyłam furię na jego twarzy. Zadrżałam i cofnęłam się o krok.
Nagle poczułam, jak zalewa mnie złość. Co on tu robił? Czy próbował mnie powstrzymać?
Czy wiedział, że planowałam ucieczkę?
– Co ty tu w ogóle robisz? –
















