Perspektywa Olivii
Zjadłam śniadanie z André w jego pokoju i zerknęłam na niego. Przestał jeść i obdarzył mnie drobnym uśmiechem.
– Eee… Będę dzisiaj dłużej w szkole. Muszę coś załatwić z nowymi znajomymi.
Uśmiech André szybko zniknął, a jego twarz przybrała surowy i zaniepokojony wyraz.
– Kim jest ten znajomy, o którym mówisz? To Jaxon, prawda?
Zauważyłam, jak zaczyna w nim buzować zaborczość, al
















