Alena
Otworzyłam drzwi wejściowe i zobaczyłam Aleksieja. Stał z rękami w kieszeniach spodni. Ubrany był do pracy, w białą koszulę zapiętą na guziki i czarne spodnie, ale kilka guzików miał rozpiętych.
Ostatni raz widziałam go kilka miesięcy temu i czując się zdradzona przez własnego brata, nie tęskniłam za nim zbytnio, ale jeśli przyszedł tu, żeby mnie przeprosić, byłam gotowa odłożyć na bok swoje
















