Alena
Kiedy opadły z nas emocje, zdaliśmy sobie sprawę, co się stało. Nie mogłam oderwać wzroku od Matteo, a on mnie nie odpychał. Słyszałam go wyraźnie i nie zaprzeczał ani nic w tym stylu, więc się nie myliłam.
Gdy cofnął się o kilka kroków, siedziałam na wyspie kuchennej, chwytając koszulę, by zakryć ciało.
"Przepraszam... po prostu mi się wymsknęło" - powiedział, unikając kontaktu wzrokowego,
















