ROZDZIAŁ DWUDZIESTY SIÓDMY – Dramatyczna przysięga
Perspektywa Belle
Nagle obraz mi się zamazał i poczułam, jakbym widziała gwiazdy. Kopnięcie było silne i bolesne, a ja zacisnęłam dłonie na brzuchu, próbując chronić nienarodzone dziecko.
„No właśnie. Mam nadzieję, że stracisz dziecko, w końcu tak będzie najlepiej. Nie powinnaś wnosić do nowego małżeństwa dziecka, które nie jest jego” – powiedział
















