ROZDZIAŁ DZIEWIĘĆDZIESIĄTY ÓSMY – DZIWNA KOBIETA
Zamarłam w szoku, słysząc to pytanie. Przecież jesteśmy już małżeństwem na papierze, a jednak Marcus znalazł czas, żeby to zrobić? Pomyślałam, że to niesamowicie słodkie, że zaprasza mnie na randkę, i moje oczy zaszkliły się.
– Tak, Marcus. Zostanę twoją dziewczyną – powiedziałam, a on mnie objął, otulając swoimi ramionami. Jestem teraz najszczęśliw
















