ROZDZIAŁ TRZYDZIESTY SIÓDMY – Teściowa
Belle
Zamarłam w szoku. Więc to jest matka Marcusa. Przypomniałam sobie, skąd ją znam – z zdjęcia. Wyglądała trochę inaczej z bliska – ładniej, a jej włosy były bardziej bujne. Może to te długie włosy dały jej nowy wygląd.
– Dzień dobry, pani Stone. To znaczy – dobry wieczór – zaczęłam się jąkać, nagle czując nerwowość.
– Siadaj – rozkazała mi, a ja posłuszni
















