ROZDZIAŁ SIEDEMDZIESIĄTY TRZECI – GORĄCA SESJA W ŁÓŻKU
MARCUS
– Mamo, czas, żebyś opuściła ten dom – powiedziałem, obserwując, jak zmienia się jej wyraz twarzy, gdy usiadła na sofie, odrywając wzrok od programu telewizyjnego w salonie i skupiając go na mnie.
– Wyganiasz mnie ze swojego domu? – Uniosła brwi.
– Oczywiście, że nie. Myślę, że nadszedł czas, żebyś pogodziła się z Tatą i była u jego bok
















