ROZDZIAŁ OSIEMDZIESIĄTY CZWARTY - NASTĘPSTWA
BELLE
Powoli otworzyłam oczy, gdy promień słońca uderzył w moją twarz. Pierwszą rzeczą, na którą spojrzałam, był Marcus.
"Dzień dobry, śpiąca królewno,"
Uśmiechnęłam się, przypominając sobie zeszłą noc. Ten cudowny orgazm, moje ciało splecione z jego ciałem. To było idealne.
"Dzień dobry, Marcusie,"
"Wyspałaś się?"
"Jak we śnie,"
"Wyobrażam sobie. Po ty
















