logo

FicSpire

Jednonocna przygoda pana Ceo z sekretarką Belle

Jednonocna przygoda pana Ceo z sekretarką Belle

Autor: 9901

Rozdział 4: Oświadczyny
Autor: 9901
9 lip 2025
ROZDZIAŁ CZWARTY – Oświadczyny PERSPEKTYWA BELLE Wiem, że rozpaczliwie potrzebuję teraz pieniędzy, ale jak Marcus mógł w ogóle coś takiego zaproponować? Małżeństwo to poważna sprawa i należy ją traktować z należytą powagą. Babcia zawsze chciała, żebym wyszła za kogoś, kogo kocham i kto kocha mnie w zamian. Jak by się poczuła, gdybym zawarła małżeństwo kontraktowe? Właśnie wtedy zadzwonił telefon i natychmiast odebrałam. „Halo. Twój sklep płonie, musisz natychmiast przyjechać” – powiedział i się rozłączył. Wpadłam w panikę, ale na szczęście Marcus odwiózł mnie do sklepu. Połowa spłonęła, zanim przyjechali strażacy. Upadłam na podłogę i zaczęłam płakać. Jeśli babcia usłyszy o tym, co się stało, od razu dostanie zawału, ponieważ tak bardzo ceniła sobie kwiaciarnię. Po chwili Marcus odwiózł mnie do domu. „Moja oferta nadal jest aktualna i dodam do niej bonus. Jeśli zgodzisz się na małżeństwo kontraktowe, zapłacę za operację twojej babci i wyremontuję jej sklep” – powiedział. Nic nie odpowiedziałam, tylko wysiadłam z jego samochodu i weszłam do domu. Siedząc w pustym salonie, zaczęłam rozważać tę propozycję. Babcia jest jedyną rodziną, jaka mi pozostała na tym świecie po tym, jak moi rodzice zginęli w wypadku. Nie mogę pozwolić jej tak po prostu umrzeć. Może zgodzę się na małżeństwo kontraktowe, w końcu to nie jest prawdziwe małżeństwo i po jakimś czasie się skończy. Nie byłabym w stanie sobie wybaczyć, gdyby coś się stało babci. Podjęłam decyzję, zgodzę się na małżeństwo kontraktowe. Natychmiast zadzwoniłam do Marcusa i powiedziałam mu o swojej decyzji. Ucieszył się, że dokonałam właściwego wyboru. Od razu zaprosił mnie do siebie, żeby porozmawiać o tym, co obejmuje kontrakt. Następnego dnia wysłał po mnie swojego szofera i nie mogłam się powstrzymać od podziwu dla jego wspaniałej rezydencji. Była tak duża, że prawie pomyślałam, że to hotel. Zaprowadził mnie do swojego gabinetu i usiadłam naprzeciwko niego z moim prawnikiem. Jego prawnik natychmiast wręczył mojemu prawnikowi kontrakt. „Możecie nas opuścić” – powiedział do nich, a oni natychmiast wyszli. „Teraz mam trzy zasady, żeby to zadziałało. Pierwsza to taka, że nie możesz się we mnie zakochać”. „To bułka z masłem” – prychnęłam. „Co z tobą, sekretarko Belle? Daj mi skończyć”. Skinęłam głową. „W każdym razie, druga zasada jest taka, że nie możesz zajść ze mną w ciążę ani z nikim innym. Nie możesz spotykać się z innym mężczyzną poza mną i będziesz kontynuować pracę jako moja sekretarka”. „Jak mogę zajść z tobą w ciążę bez twojej zgody? A czy ty będziesz spotykał się z innymi kobietami?”. „Będę, ale będę to robił w tajemnicy, żeby nie wyszło na jaw, że cię zdradzam” – wypalił, a ja prychnęłam. Ten mężczyzna nie potrafi znieść tego, co sam robi. Chce zdradzać, ale chce, żebym była lojalna tylko wobec niego? W każdym razie nie sądzę, żeby to był problem. To, co teraz zaprząta mi głowę, to uratowanie życia mojej babci. „W porządku! Zgadzam się. Ale muszę zaznaczyć, że jesteś hipokrytą i nie potrafisz znieść tego, co sam robisz. W każdym razie, kiepsko radzisz sobie z tuszowaniem swoich skandali z kobietami w sieci, więc zobaczymy, jak dobrze będziesz ukrywał swoje zdrady przed opinią publiczną”. Oczy Marcusa zwęziły się, a jego twarz zmarszczyła się w grymasie. Nie podobało mu się, że wytknęłam mu jego kłamstwa. „Urosły ci jaja, sekretarko Belle” – jego głos był twardy i napięty. Szczerze mówiąc, zgadzam się z nim. To wszechmocny Marcus Stone, którego bałam się jeszcze kilka dni temu, a teraz rozmawiam z nim tak swobodnie, bo wiem, że on mnie potrzebuje, tak samo jak ja jego. Prawnicy zostali zaproszeni z powrotem i po przejrzeniu umowy oboje ją podpisaliśmy. Zespół PR Marcusa natychmiast zabrał się do pracy, próbując naprawić szkody. Od razu zaaranżowali fałszywe oświadczyny między mną a Marcusem, a zdjęcia naszych zaręczyn pojawiły się w sieci. Nie chodziłam do pracy przez kilka dni, nie sądziłam, że poradzę sobie z wszystkimi plotkami, które tam krążyłyby. Nagle zyskałam wielu obserwujących w sieci i byłam przytłoczona byciem w centrum uwagi i tym, że tak wielu ludzi ma opinię na temat mojego życia osobistego. Postanowiłam wylogować się z mediów społecznościowych dla swojego zdrowia psychicznego i od razu pojechałam odwiedzić babcię. Wciąż była nieprzytomna i podłączona do aparatury podtrzymującej życie. Łza spłynęła jej z oka, a ja chwyciłam ją za ręce i mocno ścisnęłam. „Wszystko będzie dobrze, babciu. Dopilnuję tego” – powiedziałam. Gdy tylko wyszłam ze szpitala, pojawiło się wielu paparazzi i zaczęło robić mi zdjęcia, zadając mi wszelkiego rodzaju absurdalne pytania. Byłam prawie oślepiona światłem, ale nagle poczułam, że ktoś chwyta mnie za rękę i odciąga. To był Marcus. Natychmiast poszłam za nim i z pomocą jego ochroniarzy udało nam się wejść do jego samochodu i odjechaliśmy. „To było straszne” – powiedziałam, wydając westchnienie ulgi. „Myślę, że powinnaś od teraz mieszkać w moim domu. Ci paparazzi mogą być szaleni i nie możesz przewidzieć, jaki będzie ich następny ruch”. Zmarszczyłam brwi. Myślałam, że będę miała przynajmniej trochę czasu, żeby zostać w moim domu, zanim zacznie się to fałszywe małżeństwo, ale wydaje się, że nie będzie to możliwe, biorąc pod uwagę, jak szaleni są ci paparazzi. „Czy jedziemy teraz do twojego domu?”. „Nie” – odpowiedział, jego twarz była twarda i surowa. „Nie?”. Odwróciłam się w jego stronę. „To dokąd jedziemy?”. „Jedziemy spotkać się z moim ojcem. Mój kuzyn jest w mieście i musimy przekonać go o tym małżeństwie kontraktowym, zanim mianuje go nowym dyrektorem generalnym”.

Najnowszy rozdział

novel.totalChaptersTitle: 99

Może Ci Się Również Spodobać

Odkryj więcej niesamowitych historii

Lista Rozdziałów

Wszystkie Rozdziały

99 rozdziałów dostępnych

Ustawienia Czytania

Rozmiar Czcionki

16px
Obecny Rozmiar

Motyw

Wysokość Wiersza

Grubość Czcionki

Rozdział 4: Oświadczyny – Jednonocna przygoda pana Ceo z sekretarką Belle | Czytaj powieści online na FicSpire