Mabel i Yolanda wymieniły porozumiewawcze spojrzenie, szybko domyślając się intencji Astrid i nie mogły powstrzymać dreszczu podekscytowania.
Mabel subtelnie popchnęła Melody do tyłu grupy, skutecznie wypychając ją z centrum uwagi. Melody pozostała jednak niewzruszona, z niezmiennym wyrazem twarzy.
Gdy majestatyczne, dwuskrzydłowe drzwi otworzyły się na oścież, ukazał się widok rodem z magazynu
















