Maria była nieugięta w swoim postanowieniu, by przywiązać Melody do siebie, i żadne perswazje Russella nie mogły jej skłonić do zmiany zdania.
Yolanda, obserwując sytuację, odciągnęła Russella na bok i powiedziała: "Russell, to, co mówi pani Maria, ma pewne podstawy. Byliśmy kompletnie nieświadomi tego, że Melody leczyła Margaret, ale pani Maria była głęboko zaangażowana w cały ten proces. Kiedy
















