Fairlee zmarszczyła brwi i ruszyła naprzód z niezadowoloną miną. Zmierzyła wzrokiem pokrytego gipsem Barclaya i poczuła ukłucie w sercu.
– Nie martw się – powiedziała, delikatnie poklepując jego dłoń. – Pomszczę cię.
Barclay nie był jedyną osobą, która tego dnia się skompromitowała.
Nawet gdyby Fairlee nie chciała pomścić Barclaya, musiała ratować resztki swojej godności.
Kiedy Barclay usłyszał od
















