Dlaczego nagle pytasz o nią?” Shane uśmiechnął się lekko, błysk pojawił się w jego oczach. „Czyż nie mówiłeś, że to nikogo? Skoro nie ma znaczenia, nie powinieneś się martwić, czy dozna jakichś długotrwałych skutków ubocznych.”
Henry zmarszczył brwi. „Rzeczywiście tak powiedziałem, ale to nie znaczy, że chcę, żeby coś jej się stało.”
„Wygląda na to, że wciąż bardzo się o nią troszczysz” – zaśmia
















