logo

FicSpire

Miłość po ślubie: Ukryta żona pana Lancastera

Miłość po ślubie: Ukryta żona pana Lancastera

Autor: Tomasz Wiśniewski

Chapter 9 Conceive A Baby Soon
Autor: Tomasz Wiśniewski
22 cze 2025
Gdy Yvonne się obudziła, cewnik dożylny już zniknął z jej ręki. Pocierając oczy, zobaczyła wchodzącego lekarza. „Panie doktorze, myślę, że już czuję się dobrze. Kiedy mogę dostać wypis?” „Obawiam się, że jeszcze nie. Pan Lancaster powiedział mi, że chce, aby pani pozostała w szpitalu jeszcze kilka dni na obserwacji. Wypis otrzyma pani dopiero po upewnieniu się, że problem żołądkowy jest rzeczywiście tylko problemem żołądkowym”. „Gdzie on teraz jest?” Yvonne usiadła zaskoczona. Jeśli ma pozostać w szpitalu na obserwacji, musi zadzwonić do pracy i poinformować o nieobecności. „Pan Lancaster już odszedł. Powiadomił mnie, że wróci jutro. Panno Frey, uważam, że jego obawy są uzasadnione. Problemy żołądkowe mogą różnić się nasileniem. Najlepiej, żeby wszystko zostało dokładnie sprawdzone”. Lekarz udzielił rady, a następnie wyszedł, ponieważ szukała go pielęgniarka. Ponieważ Yvonne nie mogła sprzeciwić się woli Henry’ego, pozostało jej tylko położyć się z powrotem na łóżku i ponownie zasnąć. Następnego ranka, zanim zdążyła zjeść śniadanie, usłyszała zamieszanie na korytarzu. Zszokowana, szybko schowała się pod kołdrą. Gdy drzwi się otworzyły, przymrużyła oczy, udając, że właśnie się obudziła. Ale to nie Henry wszedł. To był jej teść! „Dziadku! Co ty tu robisz?” Yvonne przestała udawać i wstała z łóżka, obserwując, jak wchodzi pan Lancaster, a za nim kilka osób. Przynieśli nawet prezenty. „Proszę siadać, Dziadku”. Pomimo uśmiechu na twarzy pana Lancastera, Yvonne nie mogła powstrzymać nerwowości, przesuwając krzesło obok łóżka. „Ho ho, nie ma się czym martwić. Proszę usiąść również, Yvonne”. Pan Lancaster uśmiechnął się, gdy ktoś pomógł mu usiąść. „Słyszałem, że wczoraj trafiłaś do szpitala, więc specjalnie poinstruowałem kuchnię, żeby przygotowała coś pożywnego, żebym mógł to tu przynieść i cię odwiedzić. Jak się teraz czujesz?” „Dobrze, Dziadku. Nie musiałeś osobiście mnie odwiedzać, telefon wystarczył.” „Och, jak mogłem tak zrobić?” – powiedział pan Lancaster, spoglądając na jej brzuch. „Jak się czujesz po nocy spędzonej w szpitalu? Czujesz mdłości lub masz jakieś nagłe zachcianki?” – zapytał z troską. „C-co?” Yvonne była oszołomiona pytaniami. Trafiła do szpitala z powodu problemów żołądkowych. Dlaczego starszy pan nagle zadaje jej takie pytania? „Jak mogłaś być tak nieostrożna, dziecko? Musisz bardziej uważać na dietę w tym czasie!” – powiedział starszy pan z wielką troską. Musiał założyć, że jest w ciąży, słysząc, że wczoraj trafiła do szpitala. Widząc, że wciąż jest zdezorientowana, starszy pan jeszcze raz jej przypomniał. „Musisz powiedzieć lekarzowi, jeśli odczuwasz jakikolwiek dyskomfort fizyczny! Nie pozwól, żeby moje małe prawnuczę cierpiało!” Prawnuczę? „Eee… Dziadku, myślę, że się pomyliłeś. Trafiłam do szpitala z powodu problemów żołądkowych, a nie dlatego, że jestem w ciąży”. Jaka niezręczna pomyłka! Spała z Henrym tylko raz, więc jak mogła tak łatwo zajść w ciążę? Nawet jeśli tak, to nie miałaby tak szybkiej reakcji! „Nie jesteś w ciąży?” Uśmiech na twarzy staruszka natychmiast trochę zbladł. „Trafiłaś do szpitala tylko z powodu problemów żołądkowych, a nie ciąży?” – zapytał z rozczarowaniem. „Dziadku?” Henry akurat wrócił z kupnem śniadania i był zaskoczony, widząc swojego dziadka. „Dlaczego tu jesteś?” „Dlaczego nie mogę tu być?!” Twarz staruszka natychmiast zciemniała. „Spójrzcie na siebie! Jesteście małżeństwem od trzech lat i wciąż nie macie dziecka! Czy planujecie doprowadzić mnie do zawału?!” Rodzice Henry'ego zmarli, gdy był jeszcze młody, więc pan Lancaster został tylko z wnukiem. Jeśli wkrótce nie doczeka się spadkobiercy, kto będzie kontynuował ród Lancasterów? „Dziadku, nie możesz na siłę tego wymusić. Zaplanujemy to w przyszłości”. Henry postawił śniadanie na stole i uspokoił staruszka. „Tak, Yvonne?” Spojrzał w jej stronę i po raz pierwszy zwrócił się do niej z czułością. „Co? T-tak, Dziadku. Już mamy plan”. Yvonne zmuszała się do współudziału, rumieniąc się na twarzy. To był pierwszy raz, kiedy wypowiedział jej imię. „Hmph!” Zachary Lancaster natychmiast przejrzał ich sztuczkę. „Dobrze, poczekam! Nawet nie myślcie o wchodzeniu do posiadłości Lancasterów, jeśli do tego czasu nie dacie mi dobrych wieści!” „Spokojny, Dziadku”. Henry podszedł i pomógł staruszkowi wstać. „Dlaczego byś się nie wrócił i nie odpoczął? Powietrze w szpitalu nie jest dobre dla takich starszych ludzi jak ty”. „To prawda, panie. Pozwól, że teraz wrócimy”. Stary lokaj podszedł i przekonał go. „Proszę zauważyć, sir kupił śniadanie i czeka, aby zjeść z panią. Nie będziemy się dłużej tutaj kręcić i przeszkadzać”. „Dobrze”. Wyraz twarzy staruszka znacznie się rozluźnił po usłyszeniu tego. „Pamiętajcie o tym, co przed chwilą powiedziałem! Nie próbujcie mnie zwodzić!” Przypomniał im jeszcze raz, zanim wyszedł. Drzwi szybko się zamknęły. Yvonne odetchnęła z ulgą, ale wkrótce znów poczuła niepokój. Jeśli do tego czasu nie urodzi dziecka… Czy pan Lancaster zmusi ją do rozwodu z Henrym?

Najnowszy rozdział

novel.totalChaptersTitle: 99

Może Ci Się Również Spodobać

Odkryj więcej niesamowitych historii

Lista Rozdziałów

Wszystkie Rozdziały

99 rozdziałów dostępnych

Ustawienia Czytania

Rozmiar Czcionki

16px
Obecny Rozmiar

Motyw

Wysokość Wiersza

Grubość Czcionki