Joe zatrzymał się. „Pani Frey, w czym mogę pani pomóc?”
„Proszę,” Yvonne podała Joe teczkę, którą trzymała.
Joe zerknął na zawartość i uśmiechnął się. „Och, to dokumenty do wniosku wizowego. Nie martw się, pani Frey. Pan Lancaster już zadzwonił i załatwię to dla pani.”
„Och, dziękuję.” Pani Frey lekko się ukłoniła.
Joe szybko cofnął się o krok. „Pani Frey, proszę! Nie trzeba.”
Chociaż pan Lan
















