Henry również to zauważył i podświadomie zrobił krok do przodu, zasłaniając Yvonne. „Dziadku, dlaczego przyszedłeś?”
„Przyszedłem sprawdzić, czy kończyny mojego wnuka są jeszcze nienaruszone!” – lodowato odparł Mistrz Lancaster, pociągając łyk z filiżanki.
Henry zacisnął usta. „Dziadku, co masz na myśli?”
Walnięcie! Stary człowiek z hukiem postawił filiżankę na stole. „Co mam na myśli? Dlaczego
















