Nikt inny, tylko dlatego, że chce wnuczka”. Sue spojrzała na nią słabo.
Yvonne wyglądała oszołomiona, zanim spuszczała wzrok z poczuciem winy. „To moja wina, że przez cały ten czas nie spełniłam życzenia Dziadka…”
„Co to ma wspólnego z panią? To pan Henryk. Gdyby pan Henryk był cały czas z panią w domu, jak mogłaby pani nie zajść w ciążę?” – powiedziała Sue i spojrzała gniewnie w górę schodów.
















