„Tak, Dziadku.” – odpowiedział Henryk i wymownie spojrzał na Yvonne, zanim wyszedł.
Yvonne, bez powodu poddana uważnemu spojrzeniu, pomyślała, że coś ma na twarzy i mimowolnie zaczęła się dotykać.
Sue sprzątała stół, więc Yvonne chwyciła ją za rękę i spytała: „Sue, spójrz na mnie. Czy coś mam na twarzy?”
Sue uważnie przyjrzała się jej twarzy. „Nie. Jest pani śliczna, świeża i promienna!”
„To d
















