W szpitalu...
Lekarz zbadał Yvonne, marszcząc poważnie brwi. „Pani Frey, prawdopodobnie od dłuższego czasu ma pani problemy żołądkowe, prawda? Na szczęście nie jest to nic poważnego. Proszę zwrócić uwagę na dietę.”
„Prawdopodobnie objawy nasiliły się dziś wieczorem, ponieważ nie jadła pani na czas. A propos, co pani jadła dzisiaj, pani Frey?”
Co jadła dzisiaj? Yvonne niezręcznie spojrzała na Henryka. Podczas przerwy obiadowej przeżyła przerażenie i skończyła pracę na nadgodzinach. Dlaczego miałaby mieć ochotę na jedzenie?
„Pan doktorze, czy istnieje sposób na trwałe wyleczenie problemów żołądkowych?”
Henry zmarszczył brwi, czując z jakiegoś powodu lekką winę, patrząc na bladą twarz kobiety.
„To trochę trudne.” Lekarz pokręcił głową. „W każdym razie, pani problem żołądkowy nie jest aż tak poważny, pani Frey. Proszę po prostu zadbać o zdrową dietę i jeść regularnie. Szybko pani wyzdrowieje.”
Lekarz udzielił Yvonne kilku rad, a następnie kazał jej odpocząć, podczas gdy on poprosił pielęgniarkę o przyniesienie lekarstw.
Gdy tylko drzwi sali zamknęły się, atmosfera stała się napięta.
Nerwowo zacisnęła dłonie i spojrzała na ciemne niebo za oknem. „Doktor powiedział, że będę musiała jeszcze dostać kroplówkę. Nie będę mogła wrócić do domu za bardzo późno, więc może lepiej, żeby pan poszedł bez mnie?”
„Nie ma problemu. Poczekam tutaj.”
Henry nie okazywał zbyt wielu emocji, gdy wyciągnął krzesło i wyjął telefon, wyglądając jakby miał zacząć pracować.
Chociaż nigdy nie pocieszał jej słowami, Yvonne nie mogła powstrzymać uśmiechu, patrząc na jego twarz.
Niepewnie bawiła się rękawem, a następnie w końcu zebrała się na odwagę, by wyszeptać: „Właściwie, zawsze marzyłam, żeby ktoś towarzyszył mi w szpitalu, kiedy czułam się źle.”
Teraz… już nie musiała być sama.
Henry uniósł głowę, by na nią spojrzeć. Światło w pokoju sprawiło, że twarz Yvonne wydawała się jeszcze bledsza. Jej odsłonięta szyja wyglądała bardzo delikatnie.
Z jakiegoś powodu poczuł, jakby coś ukłuło go w serce.
To dziwne uczucie sprawiło, że zmarszczył brwi, ale nie mógł tego pojąć.
Yvonne odebrała jego mimikę jako złość. Szybko więc przestraszona wyjaśniła: „Proszę się nie gniewać! Nie chciałam pana krytykować, ja tylko…”
Po prostu nie potrafiła kontrolować swoich emocji…
Od dnia ślubu Henry jasno dał do zrozumienia, że nic do niej nie czuje i nic między nimi się nie wydarzy.
„Najpierw odpocznij,” powiedział Henry zimno i bardziej zmarszczył brwi, zauważając, jak próbuje zmienić temat rozmowy.
„D-Dobrze…”
Yvonne nie odważyła się już nic mówić, bojąc się popełnić kolejne błędy. Posłusznie zamknęła oczy i spróbowała odpocząć.
Po długim dniu pracy szybko zasnęła na szpitalnym łóżku.
Henry odłożył pracę na bok i zamyślony patrzył, jak Yvonne śpi.
Yvonne Frey była w jego oczach ładną dziewczyną.
Miała jasną karnację, delikatną, małą buzię i wysoki nos. Chociaż nie była oszałamiającą pięknością, nadal uchodziła za uroczą dziewczynę.
Nie tylko to, ale jej oczy zawsze rozjaśniały się, kiedy na niego patrzyła...
Brrr!
Nagle zadzwonił jego telefon.
Henry wyszedł z sali i odebrał. „O co chodzi?”
„Pan Henryku, doktor powiedział, że stan pani Conrad pogarsza się. Musi przygotować się do operacji w każdej chwili. Proszę jak najszybciej podjąć decyzję.”
Twarz Henryka z poważniała na wieść o pilności w głosie jego asystenta. „Powiedz doktorowi, że odpowiem jutro.”
„Rozumiem, panie Henryku.”
Rozłączył się, a następnie z mieszanym wyrazem twarzy spojrzał na Yvonne z drzwi.
Prawie zapomniał o tej kobiecie. Wrócił tylko po coś innego.
Ironicznie, nie mógł jej powiedzieć, co myśli, kiedy spotykał się z jej jasnymi oczami.
Mimo wszystko, ta sprawa musiała zostać załatwiona!
















