Perspektywa Avy:
– Śliczna, jeszcze tylko 20 minutek, no proszęęęę – powiedział Bob, posyłając mi jedno ze swoich beztroskich spojrzeń i wręczając mi cukierka.
Spojrzałam na nią spode łba.
– Nie chcę tego – warknęłam, odtrącając jej rękę.
Ale Bob, uparta jak osioł, wepchnęła mi cukierek do torebki, szybko pocałowała mnie w policzek i pobiegła z powrotem do swojej gry.
Poczułam frustrację, wściekle
















