Punkt widzenia Avy
To Raymond po tym całym płaczu położył Bellę do łóżka. Stałam w drzwiach, obserwując go, z ciężkim sercem. Wciąż nie mogłam uwierzyć, że poszedł zrobić test DNA. Sposób, w jaki wyjaśnił wszystko, co wydarzyło się dziesięć lat temu, wciąż odtwarzał się w mojej głowie. Łzy znowu napłynęły mi do oczu, chociaż płakałyśmy cały dzień. Byłyśmy szczęśliwe i smutne jednocześnie.
Obie obw
















