PERSPEKTYWA RAYMONDA
Siedziałem na czele długiego, szklanego stołu, lekko stukając palcami o blat, gdy reszta zespołu wchodziła do środka – marketing, strategia, planowanie produktu. Wszyscy wyglądali na wpół przytomnych i na wpół wyciągniętych z łóżka. Poniedziałkowa energia.
Ava siedziała cicho na końcu stołu, wyglądając, jakby nie była pewna, czy jest tu jako pracownik, czy tylko ładna ozdoba.
















